czwartek, 10 lipca 2014

Nareszcie! Kong Wobbler

  Hej!! dzisiaj zawitała do nas nowa miłość Piano 















 Ta miłość, to dystrybutor karmy Kong Wobbler :) A post, to takie podsumowanie wrażeń z użytkowania takiego gadżetu :) 

Małe, a tak cieszy! Gdy Piano zobaczył konga, od razu odruchowo wyleciał do niego z łapą :) Zabawka się przewróciła, I CO? jeeej! wyleciał z niej groszek!!!

I tak się zaczęło :) Do tej pory Piano jeździ nim po całym chodniku :) Niestety, nie wiem czego to kwestia, ale jak się przewróci, to nie wstaje (jak to leży w naturze waniek-wstaniek) ale to nie psuje zabawy :)

Wygodne jest to, że można ją myć w zmywarce :)
Wybrałam rozmiar S, gdyż stwierdziłam, że L będzie ogromna!
Wysokość mojej to ok. 15 cm :)

Znalazłam tą zabawkę, bo jest świetnym rozwiązaniem na umilenie czasu swojemu pupilowi, gdy musi zostać sam :) Nadaje się też dla psów które z prędkością światła pochłaniają swoje porcje śniadań, czy obiadów, zwierz musi się trochę pobawić, żeby dostać kilka ziarenek karmy :)

Zabawka plastikowa, wytrzymała na kły Pianusa, a także na rozbijanie się o wszystko co jest na drodze :)

Cena nie jest tragiczna, bo około 54 zł :)
Tekstura śliska i gładka.
Doskonale sprawdzi się, kiedy musisz wyjść z domu, i dać psu zajęcie, żeby nie narobił szkód z nudów :)
Tak, z nudów. Niektórzy mówią, głupi pies, pogryzł mi buty, czy zniszczył roślinę w ogródku. A to niespodzianka :) gdyby pies miał co robić, nie uciekałby się do niszczenia w domu, lub na podwórku.
Rozmiar S- dla psów o wadze do 12 kg
Rozmiar L-dla psów o wadze od 12 kg

Ogólne podsumowanie:
+dobry sposób na zagospodarowanie psu czasu podczas naszej nieobecności
+można myć w zmywarce
+całkiem atrakcyjna cena
+mile spędzony czas psiaka

-nie wstaje gdy się przewróci

Ocena: 9/10
Firma: Kong 

7 komentarzy:

  1. Świetny post, jak i blog :)
    Bardzo fajna recenzja, pomorze mi to w zakupie kong'u :)
    Będę wpadać na bloga i zapraszam do mnie,

    http://codziennebeagle.blogspot.com/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasz wobbler wstaje bez problemu chyba, że trafi na nierówne podłoże, według mnie ta zabawka nie nadaje się za bardzo do zabawy na zewnątrz ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i masz racje, bo jak dotąd Piano bawił się nią na chodniku, więc może to przez to ;)
      Albo to kwestia ilości granulek w środku :)

      Usuń
  3. Ja nie mam konga i się nie wypowiem XD Ale słyszałam, że normalnie to stają z powrotem :)
    Super zdjęcia :)
    Jeju, kiedy to Piano był taką kulką małą, teraz łapy długie że szok :D
    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się dziwię, że taki wielki się zrobił ;)
      Pierwszy post był o szczeniaczku, a teraz już pieso :)

      Usuń
  4. No z takim cudem Piano musi się świetnie bawić ;)

    http://martusiadlawszystkich.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha! Kolejna "wspólna zabawka". Myślę, że coś jednak jest w tym, że ten wobbler "nie wstaje", bo nasz również jak się przewróci to już koniec. Po zabawie na kostce brukowej nasz strasznie się pozadzierał, do dzisiaj żałuję, że nie praktykowałam szaleństw na trawie. Ale ogólnie fajny gadżet, zresztą jak wiele z tej firmy.
    [vizsla-kepi.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń