piątek, 25 lipca 2014

Wyższa szkoła jazdy

Hej! Wiele rzeczy w jednym poście. 
Pierwsza sprawa to...
Dzisiaj wyższa szkoła jazdy :P Otóż, z polaru na szarpaki zostało mi jeszcze trochę materiału i uznałam, że można go jakoś zagospodarować, było go za mało, żeby uszyć coś dla Piano, ale przecież mamy jeszcze 1 domownika, który częściej potrzebuje dodatkowego okrycia, bo nie ma tyle futra, co Pianus- Toffi'ego :) Piano zresztą mieści się w mój stary szlafrok :P Pomyślałam, że może posłużyć mu jako ubranko na chłodniejsze dni, lub jako szlafrok. Finiek (Tof) zawsze po kąpieli, biega po domu i trze głową o wszystko, a jeśli ma więcej szczęścia, to trafi na dywan i jest już w raju, ale później, chodzi cały mokry i trzęsie się z zimna. Zawinięcie go w ręcznik, jest dla niego nie tyle co karą, ale i udręką, no bo w końcu, nie może się poruszać, tylko musi leżeć w miejscu. Więc myślę, że ten dobrze zagospodarowany kawałek materiału, zlikwiduje przykre siedzenie w miejscu. A poza tym, polar przecież jest taki mięciutki i cieplutki! ^^  Myślę, że dla ludzi, którzy też chcą zapewnić ciepełko na chłodne dni, swojemu małemu pupilowi, spodoba się i m am nadzieję przyda ta notka ;)Pragnę zaznaczyć, że wszystko szyję sama, odręcznie, nie używam maszyny do szycia. I przy robieniu tej rzeczy nie było żadnej przymiarki.

Potrzebny będzie nam kawałek polaru, lub innego ciepłego materiału :)



Należy wyciąć z niego taki oto kawałek, trzeba pamiętać, żeby zostawić trochę materiału na późniejsze potrzeby (rękawki, paski)
Należy wyciąć takie coś, a co do wymiarów, to za chwilę ;)



Specjalnie na potrzebę wyjaśnienia, co jest gdzie, i co jest czym, sporządziłam taki kolaż, z góry przepraszam za jego jakość, ale chodziło mi, żebyście mogli zobaczyć to obrazowo ;) 



Po wycięciu, trzeba ręcznie narysować 2 koła w miejscach, gdzie będą dziury na przednie łapki, można też odrysować kształt koła od jakiegoś przedmiotu. 
Później wycinamy te kółka. Następnie trzeba wyciąć z reszty materiału 2 paski, których długość będzie równa obwodowi naszej dziurki na łapkę. Potrzebny jest on nam jako rękaw. 






Do gry wkracza igła i nitka.

Zszywamy pasek tak jak na zdjęciu.


Następnie przyszywamy go do dziurki, tak aby powstał rękaw





To samo robimy z drugim paskiem




Na koniec zszywamy ubranko do szyi do łapek, gdyż dalej będzie pasek. 




Następnie przyszywamy paski. Tuż pod rękawkami


Efekt końcowy, już na "modelu" to...







Druga sprawa to...


Pochwalimy się też sztuczkami, które dopracowaliśmy, i nauczyliśmy się :)

Wstydź się II

Udoskonaliliśmy tą uroczą sztuczkę. Trochę przeszkadzało mi, że gdy Piano słyszał "wstydź się" od razu kładł się i wymachiwał łapkami. Zmieniłam to, żeby ta sztuczka bardziej przypominała prawdziwe wstydzenie się, tylko że pokazane gestem przez psa. 

Turlaj

Według mnie, ta sztuczka bardzo fajnie wygląda i jest urocza. Piano nauczył się jej przy pierwszym wstydzeniu się, bo przy wstydzeniu obracał się i turlał wymachując łapami. Później dodałam tylko mój gest i komendę słowną i Piano opanował turlanie :)

Czołgaj

Tą sztuczkę wymyśliłam nie patrząc na innych, tak jak "przytul". Stwierdziłam, że fajnie by było, gdyby mój psiak potrafił się czołgać :) Ten trick podlega  pracy. Trzeba go dopracować, żeby Piano nie wstawał co chwilę, tylko cierpliwie i wytrwale się czołgał ;D


Doszłam do wniosku, że będę rzadziej robić osobne notki na sztuczki, chyba, że będzie to coś MEGA SUPER i będzie tego naprawdę dużo :D Nasze postępy będziecie mogli zobaczyć przy okazji innych postów tak jak dzisiaj :)

A tutaj wklejam Pianusa, przy okazji robienia"sesji" Fińkowi :)









12 komentarzy:

  1. Super wymyśliłaś to z tym polarem :)

    Mój blog KLIK
    POZDRAWIAMY H&O

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł na wykorzystanie polaru,a model cud,miód i orzeszki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia. Sztuczki już świetnie wykonuje :) A co do ubranka dla Toficzka to wyszło bosko ;)

    http://martusiadlawszystkich.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł DIY świetny, szkoda tylko, że nie mam materiału, aby zrobić coś takiego labkowi. A co do sztuczek to cud malina, naprawdę świetnie.
    Zapraszam do siebie swiat-mojego-psa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy wybrać się do Ikei lub jakiegoś innego sklepu i kupić jakąś narzutę, później włączyć www.borderoli.blogspot.com i podwinąć rękawy do pracy :D

      Usuń
  5. To ubranko jest świetne, tym bardziej, że yorki nie mają sierści :) http://przyszopceuszatych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. próbowałaś może czy po wymoczeniu w zimnej wodzi sprawdzi się jako prototyp kamizelki chłodzącej? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie próbowałam, ale dzięki za podsunięcie pomysłu :)
      Chociaż nie wiem czy to się sprawdzi, bo polar to sztuczny materiał, i jakby to nazwać.. "nie "oddychający" ;)
      Ale i tak dzięki za pomysł :D

      Usuń
  7. Świetny pomysł z tym ubrankiem, na jesień czy zimę będzie idealne :)
    Jeeju, Piano jest taki uroczy jak wykonuje sztuczki *.*
    Pozdrawiamy :)
    http://majkowaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. super to polarowe ubranko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny pomysł z tym polarkiem, widać, że masz niezłe pomysły! :D Ale na prawdę ubranko jest świetne *-*
    Piano to mądry psiak, tak słodko wygląda na tym filmiku ♥
    Pozdrowienia od nas z Mazur! :)
    Udanych ostatnich dni Lipca! :D
    http://codziennebeagle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale to świetnie wyszło! :) Moja sunia nie ma podszerstka i też źle znosi zimno, ale ubranka raczej szyje jej moja babcia. Ja wolę robić obroże :)

    Pozdrawiamy
    Evily i Daisy

    OdpowiedzUsuń