Tytuł posta ma charakter metaforyczny, bo nie chodzi o psy, które fizycznie nie mają łap(y), ale o te, które o swoich "nie wiedzą" i używają ich nieświadomie. Są ćwiczenia na wyczuwanie łap (szczególnie tylnych), przedstawione są w dzisiejszym poście.
Drabina o której już pisałam to proste ćwiczenie, polegające na przeprowadzenie po niej psa, najlepiej tak aby stawał na okienka między szczeblami, nie ma to jednak większego znaczenia (opcja omijania szczebli jest wygodniejsza, więc pewnie tą pies wybierze). Wtedy zaczyna myśleć gdzie postawić łapkę. Mało tego jest też dobrym przygotowaniem psa do kładki, którą będzie mógł w przyszłości pokonywać na torze agility.
Drabina o której już pisałam to proste ćwiczenie, polegające na przeprowadzenie po niej psa, najlepiej tak aby stawał na okienka między szczeblami, nie ma to jednak większego znaczenia (opcja omijania szczebli jest wygodniejsza, więc pewnie tą pies wybierze). Wtedy zaczyna myśleć gdzie postawić łapkę. Mało tego jest też dobrym przygotowaniem psa do kładki, którą będzie mógł w przyszłości pokonywać na torze agility.
Rozsypane poprzeczki działają podobnie do drabiny, jednak są trochę trudniejsze ze względu na nierównomierne rozsypanie. Niestety minusem jest to, że w porównaniu do drabiny ta przeszkoda jest krótsza, i pokonanie jej zajmuje stosunkowo mniej czasu. Co za tym idzie, musi więcej razy musi ją pokonać, żeby dystans był taki jak w przypadku drabiny.
Obydwa te ćwiczenia przydadzą się do zapoznania i oswojenia z poprzeczkami, pies dowiaduje się, że nawet jeśli którąś z nich dotknie, nie stanie się nic niebezpiecznego, ale przyzwyczaja się, że lepiej jest poruszać się tak, żeby je omijać.
Ćwiczenia na piłce na świadomość zadka, wchodzenie tylnymi łapkami, cofanie się. Nie tylko piłka, ale też jeżyki, czy dysk sensoryczny okazuje się przydatny ;)
Sztuczki takie jak: cofanie się w linii prostej, przez cofanie się przechodząc między nogami, aż po robienie tyłem ósemek między nogami, slalom tyłem między nogami, wchodzenie tylnymi łapami na ścianę, drzewo, łóżko itp., pies staje tylnymi łapami na wiaderko i obraca się przednimi (wygląda to jak dostawianie) podawanie tylnych łap, ogólnie ogranicza Was tylko wyobraźnia :D
Jakiś czas temu odwiedzili nas właściciele wraz z Nadią, mamą Piana :)
Obydwa te ćwiczenia przydadzą się do zapoznania i oswojenia z poprzeczkami, pies dowiaduje się, że nawet jeśli którąś z nich dotknie, nie stanie się nic niebezpiecznego, ale przyzwyczaja się, że lepiej jest poruszać się tak, żeby je omijać.
Ćwiczenia na piłce na świadomość zadka, wchodzenie tylnymi łapkami, cofanie się. Nie tylko piłka, ale też jeżyki, czy dysk sensoryczny okazuje się przydatny ;)
Sztuczki takie jak: cofanie się w linii prostej, przez cofanie się przechodząc między nogami, aż po robienie tyłem ósemek między nogami, slalom tyłem między nogami, wchodzenie tylnymi łapami na ścianę, drzewo, łóżko itp., pies staje tylnymi łapami na wiaderko i obraca się przednimi (wygląda to jak dostawianie) podawanie tylnych łap, ogólnie ogranicza Was tylko wyobraźnia :D
Jakiś czas temu odwiedzili nas właściciele wraz z Nadią, mamą Piana :)
Rodzinne zdjęcie :) |
Przyznam szczerze, że okropnie dawno mnie u Was nie było- postaram się częściej wpadać tutaj :)Bardzo fajny post c: Myślę, że wykorzystam te pomysł- zwłaszcza ten z drabiną. W wakacje muszę zabrać się do nauki Norisa cofania się na przedmioty; ogólnie cofania.
OdpowiedzUsuńTo ostatnie zdjęcie jest kochane <3 Piano strasznie wyrósł. Jak przypomnę sobie Wasze pierwsze posty jak był taki malutki .... <3
http://z-rudzielcem-przez-zycie.blogspot.com/
Super post, bardzo nam przydatny-od jakiegoś czasu uczymy się logicznego używania łap, więc bardzo nam się przyda :)
OdpowiedzUsuńPiłkę też mamy w planach zakupić :)
Podobni :D
Pozdrawiamy
Ostatniego czasu wszelkiego rodzaju ćwiczenia z psami "są na czasie" co bardzo mnie cieszy. :) Fajny i przydatny post.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ola i Baddy!
http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/
Przydatny post, nie powiem. Jednak u mnie Saga i Gaja raczej mają tą świadomość swoich łap :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy S&M! :)
saga-nasze-szalone-przygody.blogspot.com
Wspaniałe zdjęcie rodzinne :-)
OdpowiedzUsuńWitamy się u Was :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny i przydatny post :)
Wszystkie opisane prze ciebie ćwiczenia robimy :D Kiedyś nawet nie wiedziałam, że pies może tak panować nad swoimi zadkiem :) Dodatkowo wałkujemy podnoszenia tylnych łap, stanie na dwóch bocznych albo kuleje - też fajnie ogarniają ciałko :)
OdpowiedzUsuńMy z Daisy mamy dobrze wypracowany zadek dzięki ćwiczeniom na piłce :).
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się obrazki do tego posta :).
Bardzo przydatny post! :-D
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post choć wydaje mi się że mogło się tutaj pojawić więcej propozycji! :D
OdpowiedzUsuńAle i tak go sobie gdzieś zapiszę, najlepiej w zakładkach by nie zapomnieć.
Pozdrawiamy Wiktoria&Fado
Zapraszamy do nas: http://fado-labrador-retriever-biszkoptowy.blogspot.com/
Bardzo fajny post, my staramy się jak najczęściej ćwiczyć świadomość łapek, chociaż póki co piłek nie mamy :).
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jedyne ćwiczenia jakie wykonywaliśmy w tym aspekcie, to "cień pieska" czyli dostawianie sie do nogi podczas obrotu wokół własnej osi przewodnika i chodzenie przy nodze do tylu na seminarium. Zainspirowałaś mnie, może dołączę do naszego pakietu ćwiczeń te na świadomość łap :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
Kasia i Cookie
Przydatny post, musimy spróbować :)
OdpowiedzUsuńZ jakiego woj jesteście ? :D
OdpowiedzUsuńświętokrzyskie ;)
UsuńFajny post, części jeszcze z burkami nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post, w wolnym czasie z chęcią wypróbujemy owe sposoby. :)
OdpowiedzUsuńruby4x4.blogspot.com