sobota, 8 sierpnia 2015

Nasze spacerowe top 10.


Jestem raczej z tych ludzi, którzy pakując się, mają w łowie utkwione: "kto ze sobą nosi, ten się nie prosi". Nie na każdy spacer zabieram to samo, ale znajdzie się kilka rzeczy, które najczęściej nam towarzyszą. Pierwsze pozycje zajmują, najbardziej potrzebne, zaś te na dole- mniej konieczne rzeczy.

  1. Pies! (nie rzecz, ale ciężko jest iść na spacer z psem, bez psa :P)
  2. To miejsce zajmują dwie rzeczy, są to smycz i obroża. 
  3. Woda dla człowieka i psa (lub psów). 
  4. Miska na wodę.
  5. Saszetka, lub mały plecak, na wszystkie rzeczy.
  6. Zabawka- najczęściej piłka (ew. z wyrzutnią) lub królik wubba.
  7. Smakołyki- sztuczkowanie w lesie, gdzie jest pełno szumów, ćwirów i innych odgłosów to świetny trening w rozproszeniach ;).
  8. Telefon (nie jest najważniejszy na świecie, ale licho nigdy nie śpi, a jak wiadomo- przezorny zawsze ubezpieczony)
  9. Ręcznik, kocyk, lub coś innego, na czym można usiąść.
  10. To miejsce zostawiam... dla Was! piszcie w komentarzach co dodalibyście do tej listy! :D
A jak wygląda Wasze spacerowe must have? 

21 komentarzy:

  1. U mnie podobnie, ja zwykle wszystko pcham do saszetki i brakuje mi miejsca, wszystko wypada :D. A na grupowe spacery brakuje mi nawet miejsca w plecaku, bo zabieram np apteczkę, jednego bucika. Ale Emet to harpagan, ostatnio w lesie tak szalał że rozciął sobie nos ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas praktycznie to samo, tylko ostatnio biorę wiecej butelek wody, bo nawet jak idziemy do lasu, to mozna oblać psa :D

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas typowy ekwipunek :D
    Pies, obroża, smycz zwykła i automatyczna, butelka wody, zabawka, worek na niespodzianki i saszetka na smakołyki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Plecak i heeeja ! Woda to najlepiej 5 litrów czasem xD
    Zazwyczaj daleko nie idę z moją psiną więc biorę tylko, smycz, obroże bądź szelki, aparat, smaki jakieś ale nie zawsze. Po drodze jakieś bajoro gdzie pies może postać pochlipać wody ewentualnie się położyć :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja siedzi w wodzie cały czas ostatnio! Właściwie biorę to samo, czasem książkę, ale to wtedy już piknik :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ograniczam się do zupełnego minimum - pies i obroża. Nic więcej nie jest mi potrzebne na dłuższy, poranny spacer. Za to na umówione spacery ze znajomymi psiarzami najczęściej zabieram psa, szelki i smycz, APARAT (niezwykle ważna część moich spacerów), smaki, zabawkę, wodę, miskę, telefon i portfel. Czasem też kaganiec, zależy, czy jedziemy autobusem. :) Nie lubię saszetek, więc wszystko upycham cudem do pokrowca na aparat. :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas must have zawsze samo się bierze - czyli niestety kamyk. A w domy mamy istny kamieniołom ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. U nas dochodzi jeszcze kliker, aparat, mokre chusteczki, woreczki strunowe na smaki i tubka z Rossmanna - Abi totalnie się w niej zakochała :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja bym dodał woreczki na niespodzianki :)
    I aparat fotograficzny, chyba że zdjęcia są robione telefonem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm u nas mniej więcej to samo tylko brak kocyka :D

    H&F
    http://jaimojaspanielka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem jak ty to wszystko mieścisz do saszetki. :O Ja najczęściej biorę jakaś dużą torbę na ramię lub plecak na te wszystkie rzeczy :) A u mnie na 10 miejscu doszedłby jeszcze aparat.
    Pozdrawiamy W&K

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bym tam dołożyła jeszcze aparat choć nie zawsze, bo czasem telefon wystarcza ;).
    Czasem bierzemy też szelki i kantar, żeby poćwiczyć chodzenie na nich/nim ;).

    Pozdrawiamy! :)
    littlewhitecompanion.blogspot.com

    P.S.
    Dziękuję Ci, dzięki Twojemu wcześniejszemu postowi nauczyłam białą kulkę sztuczki 'zdechł pies'! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. U nas podobnie: smycze, obroże (lub czasem szelki), smaczki, woda, zabawka, telefon, kaganiec (trzeba zabezpieczać paszczę Kermita przed wciąganiem wszystkiego co uważa za jadalne), czasem linka treningowa + opcjonalnie aparat ze statywem ;).

    OdpowiedzUsuń
  14. U nas również podobnie; smycze x2, szelki,obroża , saszetka, smakołyki, zabawka(szarpak,różowa świnka) , aparat, woda- w naszym przypadku w psim bidonie i to tyle. :)

    Pozdrawiam,
    http://beaglowate.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. U nas jest całkiem podobnie, choć poza oczywistymi akcesoriami jak smycz i obroża, zawsze zabieram ze sobą kilka smaków, a na dłuższe spacery nieodzowny jest gwizdek, saszetka i czasem również zabawka :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja zabieram smycz, obrożę, szelki, smaki, zabawki, czasem dyski i aparat, saszetka, wodę i to chyba wszystko :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja dodałabym jeszcze opcjonalnie aparat lub ręcznik, aby w razie czego psu porobić zdjęcia i\lub od czasu do czasu, w upalne dni moczyć go wilgotnym ręcznikiem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, chyba bardziej trafniejszym słowem od ,,moczyć'' jest ,,chłodzić''. :D

      Usuń
  18. My mamy tylko: pies, obroża, woda i miska. Jeśli idziemy na dłuższy spacer to jeszcze kilka innych rzeczy.
    Pozdrawiamy i zapraszamy
    http://bialykrukk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak robisz takie strzałeczki? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rysuję je "odręcznie", myszką w programie, tak jak w pancie ;)

      Usuń