Nie mogę uwierzyć, że to już dwie wiosny. Dokładnie 17 marca na świat przyszedł najwspanialszy pies na świecie. Teraz ma już dwa lata. Nie będę się rozpisywać jak bardzo go kocham, bo nie ma takich słów. Jest najlepszym, co mnie w życiu spotkało. Codziennie daje mi wszystko, nie wymagając nic. Nie wiem czym sobie na niego zasłużyłam. Na psa, który wybacza mi moją niewiedzę i błędy. Na psa, który jest moim najcierpliwszym nauczycielem. Na psa, który zawsze daje z siebie tyle ile może i... właśnie śpi pod moimi nogami ♥
Oczywiście Piano ma też swoje wady i dziwactwa, którymi potrafi doprowadzić mnie do szału. Ale to tak na marginesie :P
Oczywiście Piano ma też swoje wady i dziwactwa, którymi potrafi doprowadzić mnie do szału. Ale to tak na marginesie :P