środa, 31 grudnia 2014

Koniec roku 2014, wskakujemy na nowe tory

Rok 2014 dobiegł końca. Wiąże się to z postanowieniami noworocznymi, które często okazują się niestety słowami rzucanymi na wiatr. Nie będę pisać  postanowień (wiecie, że nie lubię planować) ani podsumowania, bo tym podsumowaniem są wszystkie umiejętności Piano, których zdecydowaną większość widzieliście w filmikach :). W ok. pół roku doczekaliśmy się 50 osób nas obserwujących i 13274 wyświetleń! :D Dzięki Wam widzę, że nie piszę na próżno, tylko to co robimy z Pianem ma jakiś odzew. Największą satysfakcję sprawia mi widok szczęśliwego psa i Wasza aktywność tutaj. Mam tylko nadzieję, że nadchodzący rok będzie lepszy od tego, przyniesie nam wszystkim wiele pozytywnych niespodzianek, ciekawych przygód, pomoże zrealizować wszystkie marzenia, sprawi, że będziemy go mile wspominać i da porządnego kopa motywacji :).  Jestem pewna, że damy z siebie wszystko. Tego też Wam życzę.
Za zdjęcia dziękuję Asi



piątek, 26 grudnia 2014

Świąteczne prezenty

Święta, ludzie kupują sobie wzajemnie prezenty, pod choinką oprócz paczek dla domowników znalazła się też torebka z psimi prezentami. W planach były jeszcze 2 obróżki, hol ee roller, cuz i rauki, chuckit! i smycz. niestety muszą poczekać do wiosny i urodzin Piana :) Chłopaki! nie wszystko na raz. Prezenty to też te z wygranej w rozdaniu Oli i Emeta, postanowiłam przytrzymać kilka dni i połączyć psiakom wszystkie prezenty :) Nigdy nic nie wygraliśmy, co spotęgowało moją radość i zdziwienie.W torebce znalazły się:

Wyrzutnia- kolejny raz przekonałam się, że Piano szaleje za tą zabawką, kocha wszystkie piłki, co dziwne, gdy był mały w ogóle nie zwracał na nie uwagi. Następna nasza wyrzutnia mam nadzieję będzie z chuckit!

3x Bosch Fruitees- pieski za nimi szaleją

Patyk z dziczyzny (rozdanie)- sprawił, że oczy Piana na jego widok powiększyły się co najmniej 3 razy.

Kość (rozdanie)- Tofik bardzo się ucieszył, liznął kilka razy po czym stwierdził, że fruitees są fajniejsze, więc oddał ją Piankowi. Ten, niewybredny, grzecznie bawił się nią cały wieczór.

Miska- od dawna chciałam taką miskę, bardzo praktyczna rzecz, w podróż i na spacer.

Zabawka (materiałowe frisbee (?))- różowy-jeden z najulubieńszych kolorów Piana :P przy moim psie-niszczycielu bawić się trzeba bez szaleństw-niestety.

Piłka- kolejna to kolekcji "oczek w głowie" Pianka.

Chrupiące poduszki (rozdanie)- psowate pokochały.

Woreczki na odchody (rozdanie)-przydatne, jeszcze u nas tego nie było.

Suszone płuca (rozdanie)- uczta wszech czasów!

Pomarańczowa zabawka piszcząca (rozdanie)- tak jak Tofik nie lubi i boi się, tak Piano kocha wszystko co piszczy.

Zielona mysz- Tofik się nią zaopiekował, co z tego, że to kocia zabawka :P

2x breloczek z kotkiem (rozdanie)

Już niedługo sztuczkowy filmik, taaaaaaka "mroźna" zima nas dopadła więc jedyne co mogę Wam życzyć to trzymajcie się cieplutko!
Zdjęcia niestety są jakie są, ale czego można wymagać od starego aparatu i telefonu? Lustrzanko potrzebuję cię!










Na te święta (które niestety prawie minęły) wraz z całym naszym zwierzyńcem życzymy Wam:
dużo zdrowia!
chęci do pracy
radości
pomysłowości
spełnienia wszystkich marzeń
świetnego sylwestra (pamiętajcie, zwierzaki mają uszy :))
i pomyślnego nadchodzącego roku! :D

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Widoczny pies

Właśnie, grudzień, "bezśniegowa" (nie przestanę nad tym ubolewać dopóki nie spadnie śnieg!) zima  jest, bo mrozy już kują po łapkach. Deszcz zalewa! to jest grudzień? to jest październik. Jest dłuższa noc, krótszy dzień. Nie zwalnia nas to z chodzenia na spacery, chociaż najchętniej siedzielibyśmy na kocyku przy kominku :D Czas na przechadzki znajduję dopiero wieczorem, więc jest już czarna noc (cóż się dziwić, o 17 też już jest ciemno :)) Lampy lampami, ale czy nie lepiej dmuchać na zimne, niż potem płakać nad rozlanym mlekiem? Co więc zrobić, żeby nasz pies jak i my był widoczny? Jest dużo pomysłów, ja przetestowałam jak na razie odblaski i... sprawdziły się. Piano przy obroży  jak i przy szelkach ma breloczki odblaskowe. Święta już niebawem, wszyscy jeżdżą na zakupy, a kierowcy nabierają podwójnej agresji za kółkiem niż normalnie :P Więc wszyscy pamiętajcie o sobie i swoich pupilach, dajcie się zobaczyć! :D


sobota, 6 grudnia 2014

Nowe wyzwania, mikołajki



Mikołajki! prezenty i sesja w lampkach musi być. Wraz z Asią robiłyśmy do niej 2 podejścia, niestety z pierwszej próby wyszło 1 zdjęcie, na dodatek za ciemne. Ale wzięłyśmy się do pracy, więc zdjęcia jak i postępy są. Dużo myślenia, kombinowania, ale wreszcie chyba mamy sposób na osiągnięcie pożądanych efektów.  Mam nadzieję, że nam się udało, ale to Wy ocenicie to ostatecznie. Może nie jest perfekcyjnie, ale dobrze wiecie, że trening czyni mistrza! Chłopaków też odwiedził Święty, dostali pyyszne i wielkie smakołyki. A u Was był już Mikołaj? :)