Hej kochani! Jak w szkole? :)
Wczoraj dotarła do nas przesyłka, tak bardzo wyczekana przesyłka z zooplusa :) A w niej nasze niezbędne zakupy!!
Więc od lewej:
SMYCZ:
Jak dotąd z Piano chodziłam na krótkiej popsutej (Piano oderwał karabińczyk ;)) zapetłanej smyczy. Jakby tego było mało, to żeby mieć dłuższą smycz to musiałam spiąć 2 smyczki. Jedną przepinaną i drugą zwykłą, taką zieloną, którą pewnie już widzieliście, jak nie to załączam zdjęcie :)
Szukałam jakiś używanych smyczy, ale w końcu samo wyszło. Oto nasza pięciometrowe cudeńko. Jak zadałam sobie pytanie ,,A jaką smycz ma Tofik?" od razu wiedziałam czego szukam-flexi. Tof od początku pobytu u nas czyli około 6 lat ma kilka zwykłych smyczy, ale za to jedną, najlepszą, niezawodną różową flexi. Była ona już w morzu, piachu, błocie, ziemi, i mimo to przeżyła, więc byłam pewna, że dobrze dobrana smycz tej firmy, będzie idealnym rozwiązaniem dla Piano. Jest ona do 25 kg, a Piano waży 21/22 kg, więc stwierdziłam, że będzie ok i nie ma sensu kupowania 50 kg, mimo tego, że Piano jest bardzo silny. Pomyślałam, że producenci takich smyczy, piszą 25 kg, nie po to, że smycz ma psa unieść, bo przecież nikt nie będzie urządzał psu bungee na smyczy flexi XD :) Ale piszą to dlatego, że liczą się z wartością siły jaką ten pies posiada :) I jeszcze 1 argument przekonał mnie do rozmiaru M a nie L, "Skoro Piano, taka mała kochana pchełka ma mieć L, to jaki rozmiar będzie dla ONka, czy owczarka podchalańskiego? XXXXL?" więc jednoznacznie wygrało M. Smycz jest czarna, specjalnie były inne kolory, ale ja koniecznie chciałam czarną, bo znam Piano i wiem co potrafi. Była jeszcze smycz z odblaskową taśmą i napisami, ale mój tok myślenia wykluczył tą możliwość: ,,Odblaskowa=żółta, żółta+Piano=czarna. " Czyli po prostu wiedziałam, że jej piękny kolor długa z nami nie pożyje i zaraz będę musiała czyścić tą taśmę, na co nie mam najmniejszej ochoty ;)) Dosyć gadania o smyczach, zobaczcie jak wygląda :D
porównanie smyczy Toffika i Piano
Zgryziona
Nie wiem po co ale dodali nam coś takiego, to chyba jakaś pseudo obroża bo ma długość obejmującą szyję Piano :) Jak ktoś wie, to napiszcie :)
BOSCH FRUITEES:
Chyba najpopularniejsze smaczki na aktualnym rynku. My zamówiliśmy jabłkowe i bananowe, niestety dotarł tylko bananowe, przyczyny nie znam, ale zamiast nich najwidoczniej mamy inne smakołyki w zamian. Smaczki do szkoleń-super sprawa! Nie byłabym sobą, gdyby mój pies nie spróbował i nie przetestował tak popularnych i polecanych smaków! Na pewno wiele z was już widziało recenzje tych smaczków, ale postaram się je pokazać od ciut innej strony. No dobra, to lecimy...
Opakowanie jest bardzo praktyczne, papierowy pojemniczek jest lekki. Kolory i w ogóle cała "aranżacja" pudełka to mistrzostwo,wszystko śliczne, żółte, jak przystało na motyw bananowy, jakiś pieseł siedzi sobie, na jabłkowych bodajże siedział bołdeł :D Szkoda, że nie przyszły. Zamykanie również BARDZO praktyczne, w postaci klapki, zapobiega wyschnięciu smaków i ich ewentualnego zeżarcia :D Później można także nie wyrzucać tego pudełka, tylko wykorzystać je do trzymania innych smaków.
Smaczki są malutkie, ale mój Piano i tak je rozgryza :P W kształcie malutkich kosteczek :) Skład pewnie już czytaliście, więc chyba nie ma sensu go pisać jeszcze raz. Kosteczki pachną.... mięsnie :P Piano traktuje je jak normalne, zwykłe smaczki, nie jakieś super hiper mega, tylko jak normalne smaczki, pewnie dlatego, że nie capią mięchem na kilometr. Dla mnie to lepiej :D
Są ciężkie do połamania, bo kostki są dosyć "wysokie", ale nie mają postaci takiej jak sucha karma, tylko są wilgotne, ręce nie kleją się po nich.
Z czystym sumieniem polecam, producenci bardzo postarali się z pudełkiem. Opakowanie na 6+ jak i jego zawartość :D Nie mam zarzutów, nooo może skład mógłby być lepszy, ale to tylko smaki, a nie karma :)
W recenzji z karmy Tofika nie będę się rozpisywać, bo Royal'a je od lat i bardzo mu smakuje, żadnej sieciówki, czy pedigree, chapi nie ruszy, strasznie wybredny pies co do karm, ale owoce i warzywa wprost kocha.
SMAKOŁYKI ROCCO CHINGS
Dostaliśmy je przez przypadek, pewnie w zamian za jabłkowe. Jest ich 7 w opakowaniu. Są w 100% z fileta z kurczaka, także pewnie bardzo mocno pachną i Piano je pokocha. Ciężko je złamać, bo są elastyczne ;) Na opakowaniu piękny bołdeł! Idealne, żebyna chwilę psa czymś zająć, jeśli przeszkadza, dać w nagrodę na zakończenie sesji, ogólnie, do czego kto chce, może je wykorzystać.
Je również z czystym sumieniem polecam ;))
Jestem bardzo zadowolona z przesyłki, a najbardziej z smyczy, której bardzo potrzebowaliśmy :) Wszystko zakupione zostało w zooplusie :)
Więc od lewej:
SMYCZ:
Szukałam jakiś używanych smyczy, ale w końcu samo wyszło. Oto nasza pięciometrowe cudeńko. Jak zadałam sobie pytanie ,,A jaką smycz ma Tofik?" od razu wiedziałam czego szukam-flexi. Tof od początku pobytu u nas czyli około 6 lat ma kilka zwykłych smyczy, ale za to jedną, najlepszą, niezawodną różową flexi. Była ona już w morzu, piachu, błocie, ziemi, i mimo to przeżyła, więc byłam pewna, że dobrze dobrana smycz tej firmy, będzie idealnym rozwiązaniem dla Piano. Jest ona do 25 kg, a Piano waży 21/22 kg, więc stwierdziłam, że będzie ok i nie ma sensu kupowania 50 kg, mimo tego, że Piano jest bardzo silny. Pomyślałam, że producenci takich smyczy, piszą 25 kg, nie po to, że smycz ma psa unieść, bo przecież nikt nie będzie urządzał psu bungee na smyczy flexi XD :) Ale piszą to dlatego, że liczą się z wartością siły jaką ten pies posiada :) I jeszcze 1 argument przekonał mnie do rozmiaru M a nie L, "Skoro Piano, taka mała kochana pchełka ma mieć L, to jaki rozmiar będzie dla ONka, czy owczarka podchalańskiego? XXXXL?" więc jednoznacznie wygrało M. Smycz jest czarna, specjalnie były inne kolory, ale ja koniecznie chciałam czarną, bo znam Piano i wiem co potrafi. Była jeszcze smycz z odblaskową taśmą i napisami, ale mój tok myślenia wykluczył tą możliwość: ,,Odblaskowa=żółta, żółta+Piano=czarna. " Czyli po prostu wiedziałam, że jej piękny kolor długa z nami nie pożyje i zaraz będę musiała czyścić tą taśmę, na co nie mam najmniejszej ochoty ;)) Dosyć gadania o smyczach, zobaczcie jak wygląda :D
porównanie smyczy Toffika i Piano
Zgryziona
Nie wiem po co ale dodali nam coś takiego, to chyba jakaś pseudo obroża bo ma długość obejmującą szyję Piano :) Jak ktoś wie, to napiszcie :)
Chyba najpopularniejsze smaczki na aktualnym rynku. My zamówiliśmy jabłkowe i bananowe, niestety dotarł tylko bananowe, przyczyny nie znam, ale zamiast nich najwidoczniej mamy inne smakołyki w zamian. Smaczki do szkoleń-super sprawa! Nie byłabym sobą, gdyby mój pies nie spróbował i nie przetestował tak popularnych i polecanych smaków! Na pewno wiele z was już widziało recenzje tych smaczków, ale postaram się je pokazać od ciut innej strony. No dobra, to lecimy...
Opakowanie jest bardzo praktyczne, papierowy pojemniczek jest lekki. Kolory i w ogóle cała "aranżacja" pudełka to mistrzostwo,wszystko śliczne, żółte, jak przystało na motyw bananowy, jakiś pieseł siedzi sobie, na jabłkowych bodajże siedział bołdeł :D Szkoda, że nie przyszły. Zamykanie również BARDZO praktyczne, w postaci klapki, zapobiega wyschnięciu smaków i ich ewentualnego zeżarcia :D Później można także nie wyrzucać tego pudełka, tylko wykorzystać je do trzymania innych smaków.
Smaczki są malutkie, ale mój Piano i tak je rozgryza :P W kształcie malutkich kosteczek :) Skład pewnie już czytaliście, więc chyba nie ma sensu go pisać jeszcze raz. Kosteczki pachną.... mięsnie :P Piano traktuje je jak normalne, zwykłe smaczki, nie jakieś super hiper mega, tylko jak normalne smaczki, pewnie dlatego, że nie capią mięchem na kilometr. Dla mnie to lepiej :D
Są ciężkie do połamania, bo kostki są dosyć "wysokie", ale nie mają postaci takiej jak sucha karma, tylko są wilgotne, ręce nie kleją się po nich.
Z czystym sumieniem polecam, producenci bardzo postarali się z pudełkiem. Opakowanie na 6+ jak i jego zawartość :D Nie mam zarzutów, nooo może skład mógłby być lepszy, ale to tylko smaki, a nie karma :)
W recenzji z karmy Tofika nie będę się rozpisywać, bo Royal'a je od lat i bardzo mu smakuje, żadnej sieciówki, czy pedigree, chapi nie ruszy, strasznie wybredny pies co do karm, ale owoce i warzywa wprost kocha.
SMAKOŁYKI ROCCO CHINGS
Dostaliśmy je przez przypadek, pewnie w zamian za jabłkowe. Jest ich 7 w opakowaniu. Są w 100% z fileta z kurczaka, także pewnie bardzo mocno pachną i Piano je pokocha. Ciężko je złamać, bo są elastyczne ;) Na opakowaniu piękny bołdeł! Idealne, żebyna chwilę psa czymś zająć, jeśli przeszkadza, dać w nagrodę na zakończenie sesji, ogólnie, do czego kto chce, może je wykorzystać.
Je również z czystym sumieniem polecam ;))
Jestem bardzo zadowolona z przesyłki, a najbardziej z smyczy, której bardzo potrzebowaliśmy :) Wszystko zakupione zostało w zooplusie :)
Kompletnie nie mam pojęcia co to może być. Przymierzam się też do zakupu nowej smyczy, ale poczekam chyba aż ta się popsuje. Pozdrawiam http://pusia-i-ja.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa czasami zamawiam coś z zooplusa,fajne mają ceny :).
OdpowiedzUsuńChyba bym się bała używać flexi, raczej wolę krótką smycz na normalne spacery plus wybieganie luzem. No chyba w ogóle bym nie spuszczała psa ze smyczy ;).
My mamy jedną smycz od dwóch lat ale na szczęście nowa z Hurtty już do nas leci z Finlandii bo wybrali nas na fb na testerów :D. Więc w końcu będziemy mieć normalną smycz.
Pozdrawiam! :)
Ten pies na opakowaniu to dla mnie bardziej Jack russel terriera przypomina niż bordera, ale moze inaczej wygląda z bliska. :)
OdpowiedzUsuńHahahah zapomniałam dodać zdjęcia, bo na drugiej stronie bołdeł :) Masz rację, JRT tam jest :D
UsuńSorki,już aktualizuję :D
A no rzeczywiście. I jaki podobny do Piano!
UsuńW zooplusie świetne mają ceny tych smyczy flexi. :) Z tego co widziałam, nasza jest trzy razy tańsza, niż w sklepie zoologicznym, w którym ją kupiłam. Mamy klasyczną, z linką, w rozmiarze S, niebieską. Swoje już przeszła, ale jest naprawdę świetna. Polecam te smycze, są bardzo wytrzymałe i warto im zaufać, na pewno się nie przerwą przy pociągnięciach. Również w moim opakowaniu było to dziwne coś, ale też nie wiem do czego służy. Raczej nie za obrożę, bo moja Daisy by z niej bez problemu wyjęła głowę. Pozostałe zakupy też świetne, fajne te smakołyki z filetu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Evily i Daisy
Świetne zakupy, ja chodzę z Harry'm na dwu metrowej smyczy i uczę go tego "równaj", by nie ciągnął, a jeśli chcę, żeby się wybiegał, to go spuszczam. Fruitees'y są świetne, ja bym ich już nie dzieliła, nawet, gdyby się dało ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
H&M.
Nie chcę być niemiła, ale.. RC? Rc.. radzę Ci zmienić karmę.Czytałaś skład tej karmy? 0% mięsa, jest gorsza od pedigree czy chappi. Na dodatek jest rakotwórcza. Za tą cenę polecam Taste Of The Wild, jakoś o wiele lepsza. Druga rzecz, to to, że Piano jest szczeniakiem - zdecydowanie odradzam flexi dla szczeniaków. Tylko dla psów, które nie ciągną na smyczy i są już dorosłe. Na wiek Piano, to najlepsza będzie link treningowa lub smycz zwykła, minimum 3m. Smaki z Boscha są niezłe, sama mam w planach ich zakup :P. To 'coś' co było w opakowaniu flexi, to nic innego niż amortyzator :). Mam nadzieję, że nie uznasz mnie za "wszystko wiedzącą Anie" :D. To są tylko ode mnie rady, które mam nadzieję się przydadzą :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy A&S ;>
Na serio gorsza od pedigree? I drugie pytanie: jak się tego amortyzatora używa?
UsuńMoże nie powinnam komentować, bo to nie do mnie, ale musiałam się zapytać :)
Dziękuję za rady :) Tofik Royala je, ale często ze względu na cenę w naszych sklepach zoologicznych, zamawiamy mu Ariona, również mu smakuje :) Powiem Ci, że pomimo długości tej smyczy (5m) na maxa jeszcze jej nie rozwinęliśmy :) Piano chodzi na takiej długości mniej więcej jak wcześniej :) Dzięki, bo nie mogłam nigdzie na opakowaniu znaleźć co to jest :)
UsuńRównież pozdrawiam :)
Royal skład: "kukurydza, proteiny drobiowe (suszone), tłuszcz zwierzęcy, śruta kukurydziana, białka zwierzęce (hydrolizowane), izolat z protein roślinnych*, pupla buraczana, drożdże, gluten kukurydziany, olej sojowy, olej rybi, składniki mineralne, fruktooligosacharydy
Usuń*L.I.P.: wyselekcjonowane, lekkostrawne proteiny o wysokiej wartościowości",
skład wzięłam z pierwszej lepszej karmy royala :P Jako karma dla chomika może być okey, bo na pierwszym miejscu jest kukurydza :D, ale dla psa średnia :P.
Skład pedigree:
"zboża (m.in. 10% kukurydzy), Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (m. in. 4% kurczaka), oleje i tłuszcze (m. in. 0,25% oleju rybnego, 0,4% oleju słonecznikowego), roślinne ekstrakty białkowe, produkty pochodzenia roślinnego (m. in. 5% wysłodki buraczane), składniki mineralne." ,
Niby jest minimum 4% kurczaka, i dla większości to się od razu kojarzy z mięsem, ale równie dobrze pod słowem "kurczak" mogą kryć się pióra i inne odpadki. Więc można powiedzieć, że RC jest taką samą karmą jak i pedigree.Różnica składu niewielka, za to różnica w cenie jest ogromna :).
Odnośnie amortyzatora, to nie mam pojęcia, jak się tego używa ;p, wiem tylko, że to jest amortyzator :D.
Arion jest lepszy od royala, więc może kupuj Tofikowi tylko Ariona?
A z tą smyczą, to chodzi mi o to, że po prostu pies jak idzie dalej, to musi ciągnąć tą smycz, przez co uczy się ciągnąc na smyczy, a pies ciągnący na smyczy to niemały problem. Ja pamiętam, byłam na dwóch spacerach ze Spike'm (wiek 7/8 miesięcy), dwa razy na smyczy automatycznej, i już po tych dwóch spacerach zaczynał ciągnąć, więc znowu przerzuciliśmy się na normalną 3 metrową smycz i trzeba było rozpocząć naukę, że na smyczy nie ciągnie się nigdy ;p, więc to jest z doświadczenia rada :D lub czasami też chodziłam na automatycznej smyczy, ale na zablokowanej. Dawałam 5 metrów około i wtedy jest okey :P
Trochę ten komentarz podzieliłam, żeby nie był taki chaotyczny ;p
Nie tak dawno również dostaliśmy paczkę od zooplusa, mają tam świetne ceny i szybką dostawę! :) Jeżeli chodzi o smakołyki od Bosch'a dużo słyszałam na ich temat (same dobre opinie) muszę więc chyba je zakupić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ola i Baddy!
Może od początku :) super notka :). Co do karmy, ani Royal nie jest dobry ani Arion, polecam z tych tańszych Brita, a także TOTW. Co do smyczy to to dziwne coś to nie amortyzator, a zabezpieczenie w razie zerwania się obroży. Robisz to tak, zakładasz Piano obrożę, na to dookoła ten czarny paseczek i wszystko (3 kółeczka - 1 od obroży i 2 od tego paska) zapinasz karabińczykiem ;). Olu na Twoim miejscu zadzwoniła bym do zooplusa z zapytaniem o te smaczki jabłkowe, ponieważ jeżeli to twoje pierwsze zakupy w tym sklepie to paski mięsne są produktem gratisowym od sklepu, jako niespodzianka dla nowych klientów ;). Możliwe,że smaczki zaginęły gdzieś w akcji :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, http://crazybutlovelysheltie.blogspot.com/
Arion najlepszy nie jest, ale jest lepszy od RC :P. Znowu Brit Premium ma około 40% kurczaka, czyli również to mogą być 40% odpadki. Ja słyszałam, że to jest amortyzator. Chyba, że chodzi Ci o Brita Care, to zwracam honor ;) odnośnie tego czegoś, to rzeczywiście masz rację :) Coś mi się ubzdurało, że to amortyzator ;p.
Usuńa no właśnie, muszę tam zadzwonić, smaczki zamówione były x2 a przyszły tylko jedne. Zobaczymy, jaka tego przyczyna :)
UsuńŚliczna smycz. Ta dopinka do niej to właśnie taka pseudo obroża (sama posiadam takie dwie, ale są 2 razy za duże na Fionę). Świetne są te Bosh Frutis, ale ja nadal nie zdołałam ich przetestować :/.
OdpowiedzUsuńH&F
Bardzo fajna ta smycz. My mieliśmy takie same, ale zepsuła się :c
OdpowiedzUsuńhttp://przyszopceuszatych.blogspot.com/
Hmm, no co tu napisać :) Super recenzja, fajnie, że tak długo opisujesz, komuś może to bardzo pomóc :) Ale co do tej karmy.. No to.. troszeczkę niewypał, bo to jest bardzo zła karma jakościowo. Może wypróbuj Brit Care?
OdpowiedzUsuńCo do smakołyków - to bardzo polecam, na prawdę smakołyki świetne, moim psom smakują bardzo, zdrowe, 20% mięsa, no idealne!
Pozdrawiamy i zapraszamy do siebie!
Super recenzja zakupów :)
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy zakupiłaś! :)
Pozdrawiam :)
http://codziennebeagle.blogspot.com
Świetny blog :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy
Super recenzja
http://golden-luna.blogspot.com/
Pozdrawiamy Ola&Luna
Ostatnio czytałam mnóstwo negatywnych komentarzy o zooplusie, łącznie z kuzynką na czele która nie dostała kompletnego zamówienia i po setkach telefonów mogła w końcu zamówienie zwrócić, na pieniążki czeka tydzień miejmy nadzieję że jej oddadzą. Mam też znajomego który zamawiał u nich 4 puszki, a dostał 3 i w dodatku inne smaki, także może jednak znowu pokićkali coś w zamówieniu i nie przesłali wam dobrego smaku
OdpowiedzUsuńAle cieszę się, że jednak sklep z niektórych zamówień wywiązuje się jak należy :)
Kolejny psiak który próbuje frutki boscha i kolejny który je polubił :D
lusiek.blox.pl
Świetne zakupy no raczej paczka, zazdroszczę i te smaczki z tej puszki </3 ja mam o smaku jabłkowym :) i są świetne !.. A no i jestem na twoim blogu pierwszy raz i blog jest świetny twórczy no po prostu fajny ;). I zapraszam do mnie może i mój blog wpadnie ci do gustu?
OdpowiedzUsuńhttp://przygodys.blogspot.com/
Też mam taką smycz flexi tylko ze czarną, a obróżka jest ochronna, więc radzę ją używać :D To najlepsza obróżka do takiej smyczy.
OdpowiedzUsuń